Image

Wracamy do Białegostoku z jednym punktem. Przegraliśmy po tie-breaku z PSG KPS Siedlce.

Początek meczu był wyrównany. W połowie seta gospodarze prowadzili jednym punktem, lecz w drugiej części partii przejęliśmy inicjatywę. Kolejne asy i bloki po naszej stronie pozwoliły odskoczyć gospodarzom na kilka oczek. Zwyciężyliśmy w partii 25:17.

Praktycznie cały drugi set był wyrównany. Minimalna przewaga przechodziła z rąk do rąk. Przez serię popsutych zagrywek nie mogliśmy złapać optymalnego poziomu i nie potrafiliśmy odskoczyć rywalom. Pod koniec seta gospodarze zdobyli pięć punktów z rzędu i wygrali partię 25:21.

Początek trzeciego seta był wyrównany, ale straszliwa niemoc w ataku szybko przerodziła się w sześć punktów straty. Kolejne fragmenty niestety nie były lepsze. Wysoko przegraliśmy partię 17:25.

Początek czwartej partii nie ułożył się dla nas najlepiej. Przegrywaliśmy trzema punktami, ale z czasem odrobiliśmy straty. Kolejne fragmenty były wyrównane, dopóki na zagrywce nie stanął Maciej Naliwajko. Zdobyliśmy pięć punktów z rzędu i wygraliśmy partię 25:20.

Początek piątego seta był w naszym wykonaniu nieudany. Przegraliśmy 1:7 i znacząco utrudniliśmy sobie dalsze losy tie-breaka. Nie udało się nadrobić strat i przegraliśmy partię 7:15, a cały mecz 2:3.

Z dorobkiem 32. punktów zajmujemy dziewiątą pozycję. W najbliższą sobotę rozegramy arcyważny domowy mecz. Do Białegostoku przyjedzie dziewiąta w tabeli MKST Astra Nowa Sól.

❌ PSG KPS Siedlce – REA BAS Białystok 3:2 (17:25, 25:21, 25:17, 20:25, 15:7)

➡️ Skład: Naliwajko, Rawiak, Turski, Gwardiak, Witkoś, Goss, Ostaszewski (l)

Dodaj komentarz